poniedziałek, 29 września 2008

woda



Porozmawiajmy o honorze:
pozarski 28.09.08, 16:37 Odpowiedz
Co to jest takiego? Z czym to sie je?

Aquanet
watki Aquanetu wyemigrowaly z GW na Nowe Miejsce
Autor: drf☺ 27.05.07, 01:06

jest to ostatni moj post na portalu agory
serdecznie wszystkich zegnam
i zapraszam do nowego miejsca bez cenzury i agresji

aquanetsiecwodna.blogspot.com/
wasz drf
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej
gazecie, czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: Porozmawiajmy o honorze:
rycho7 28.09.08, 16:51 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Co to jest takiego?

To jest breja (danie, "Z czym to sie je?") podobna do patriotyzmu. Podaje sie to
zamiast zaplaty za krew i smierc.

Okolo 1512 roku niemiecka arystokaracja wyrugowala nizsza szlachte z jej
majatkow lennych. Arystokraci policzyli sobie, ze bardziej im sie oplaca placic
grosze (4 floreny miesiecznie, jedynie w mobilizacji) Landsknechtom niz liczyc
na honor Ritter'ow oparty o eksploatacje wsi.

Jak mnie ktos mowi o honorze to sprawdzam czy juz mi ukradl portfel. Nie dotyczy
to Poziego bo do niego zblizam sie bez portfela i czegokolwiek cennego, przed
odwiedzinami w klopie (to zabezpieczenie z odwrotnej strony).

> jest to ostatni moj post na portalu agory

Czlowiek jest zwierzeciem spolecznym. Laknie kontaktu. Z braku laku zadowoli sie
nawet Pozim.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: Porozmawiajmy o honorze:
pozarski 28.09.08, 16:57 Odpowiedz
rychuj klopnal:
> Czlowiek jest zwierzeciem spolecznym. Laknie kontaktu. Z braku laku zadowoli si
> e
> nawet Pozim.
Ja sie nie zadawalam byle lantknechtem,wiec z trudem. Oczywiscie nie
odpowiedziales na pytanie,tylko wybelkotales te swoje pseudomadrosci. Z honorem
u ciebie tez krucho,jesli dla towarzystwa chcesz przebywac z typami,ktorymi w
cichosci ducha gardzisz.
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
nie rozumiesz co do Ciebie dociera
rycho7 28.09.08, 17:12 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Ja sie nie zadawalam byle lantknechtem

To nie zalezy i nigdy nie zalezalo od Twojej woli. W wyniku kontaktu ("zadawania
sie") z Landsknechtami przezywalo nie wiecej niz polowa populacji terytorium na
jakie byli wysylani. O zdanie lub muchy w nosie Poziego nie pytali.

> Oczywiscie nie odpowiedziales na pytanie

Odpowiedzialem ale Ty nie zrozumiales. Co z gory zakladalem.

> Z honorem u ciebie tez krucho

Faktycznie nie szkolilem sie na zlodzieja tak jak Ty.

> dla towarzystwa chcesz przebywac z typami,ktorymi w cichosci ducha gardzisz.

Jestem ciekaw swiata i ludzi. Gardze jedynie marginesem, przykladowo szkolonymi
zlodziejami, ktorym brak dumy i jawnosci uprawianego zawodu. Margines istnieje
niezaleznie od mojej woli. Z tego powodu nie chodze na piechote zamiast jechac
autobusem lub pociagiem. Wiem jaki swiat jest i go akceptuje. Cieszy mnie
obserwowanie "honoru" Poziego.
--
Pozdrawiam Rycho7
moze Cie Pozi wyrecze
rycho7 28.09.08, 17:21 Odpowiedz
> pozarski napisał:
>

Poniewaz odpowiadasz powoli, wiec pozwole sobie sprokurowac Twoja typowa na taka
okazje odpowiedz: 1. przynudzasz rychuju; 2. bajdurzysz rychuju; 3. idz do
psychiatry rychuju; 4. Pozi odpowiada najhonorowiej z calej wsi.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: nie rozumiesz co do ciebie nie dociera
pozarski 28.09.08, 17:23 Odpowiedz
Dosc tych bredni rychuju. Posadzilem cie na liste nieprzyjaciol,wiec mozesz
sobie darowac dalsze ze mna przewalanki slowne. No i naucz sie pisac zrozumiale
i z sensem.
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: nie rozumiesz co do ciebie nie dociera
rycho7 28.09.08, 17:30 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Dosc tych bredni rychuju.

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=13&w=85259163&a=85260357
CBDO.

> Posadzilem cie na liste nieprzyjaciol

Mam sie rozplakac? Obwieszczanie tego w tym watku kwalifikuje Twoj honor.

> No i naucz sie pisac zrozumiale i z sensem.

Jest w tym sprzecznosc.

Pisac politpoprawnie potrafie. Politpoprawnie to znaczy tak aby nie "urazic"
"uczuc religijnych" Zydow. Tyle ze Zydow "uraza" wszystko co nie jest zgodnie z
ich interesem. Strasznie une drazliwe o swoja kase, sa wyznania handlowego.

Jaki jest sens tak pisac?
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: Porozmawiajmy o honorze:
cyborg.jr 28.09.08, 19:13 Odpowiedz
Honor jest niestrzeżonym dobrem prawnym .
honoru nie można dochodzić sądownie nawet jeżeli gwarantowany jest
artykułami konstytucji.
To trudny temat . Każdy właściwie definiuje to inaczej.
Ale myślane jest pewnie zawsze to samo.
honorem nazywam to , co mi mówi : teraz jest koniec , w tej sprawie
nie gram dalej ( wszystko jedno co) , to idzie za daleko, albo nie
uważam za potrzebną.
To taki punkt , gdy się mówni NIE , bo jest się w niebezpieczeństwie
utraty swojej osobowości.
Oczywiście ze mną to nie ma nic do czynienia, idzie o to , że mogę
się jeszcze samemu ścierpieć.
Re: Porozmawiajmy o honorze:
pozarski 28.09.08, 19:37 Odpowiedz
To prawda. Sa granice,ktorych przekroczenie powoduje,ze czujemy potrzebe obrony
wlasnego honoru. W sadach sa to sprawy o znieslawienie,ale w zyciu
towarzyskim,czy raczej spolecznym,to sytuacje, w ktorych jakis czlowiek,
nazwijmy go umownie drf albo patience, systematycznie i z sadystyczna
przyjemnoscia staraja sie ugodzic jakiegos pozarskiego w najczulsze punkty jego
osobowosci. Pozarski wtedy czuje,ze musi bronic swojego sadystycznie atakowanego
honoru i poniewaz nie moze tamtych wyzwac na pojedynek, stwarza formule
wirtualnego pojedynku. Freud byl w czasie studiow czesto atakowany za swoje
zydostwo. Kiedys wyzwal na pojedynek jakiegos ck studenta,ale ten go nawet nie
przyjal,bo przeciez z Zydem sie nie bedzie pojedynkowal. Inni studenci uznali
odrzucenie wyzwania Freuda za tchorzostwo i w ten sposob tata psychoanalizy
uratowal swoj honor.
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: Porozmawiajmy o honorze:
vicky17 28.09.08, 19:46 Odpowiedz
pozarski napisał:

> To prawda. Sa granice,ktorych przekroczenie powoduje,ze czujemy potrzebe obrony
> wlasnego honoru. W sadach sa to sprawy o znieslawienie,ale w zyciu
> towarzyskim,czy raczej spolecznym,to sytuacje, w ktorych jakis czlowiek,
> nazwijmy go umownie drf albo patience, systematycznie i z sadystyczna
> przyjemnoscia staraja sie ugodzic jakiegos pozarskiego w najczulsze punkty jego
> osobowosci. Pozarski wtedy czuje,ze musi bronic swojego sadystycznie atakowaneg
> o
> honoru i poniewaz nie moze tamtych wyzwac na pojedynek, stwarza formule
> wirtualnego pojedynku. Freud byl w czasie studiow czesto atakowany za swoje
> zydostwo. Kiedys wyzwal na pojedynek jakiegos ck studenta,ale ten go nawet nie
> przyjal,bo przeciez z Zydem sie nie bedzie pojedynkowal. Inni studenci uznali
> odrzucenie wyzwania Freuda za tchorzostwo i w ten sposob tata psychoanalizy
> uratowal swoj honor.

wszystko bylo OK gdyby sam pozarski byl normalny,gdyz takich sadystycznych
posuniec na pare piszacych tu osob jest znacznie wiecej i nie bede nawet
wspominac kim sa te osoby wyzywajace sie niezdrowo na innych,bo dobrze wiesz o
kim mowie. pozarski jest granica normalnosci,ktorej sam nie powinienes
przekraczac a robisz to dzien w dzien i w taki sam sposob w stosunku do paru nickow.
zamieniles wirtual na real a to juz zakrawa na problem mentalny.
zyjesz z tych nickow,ze nie mozesz skonczyc nadawac o nich..bo te wasze wojny
wieloletnie sa na prawde albo rodzajem zdziecinnienia albo braku zajecia w
realu. co dzien siadasz do kompa,gdzie spedzasz wiekszosc swego czasu wylewajac
lzy krokodylowe weszac antysemityzm,swoich wrogow lub rzucajac lacina w kazdego
kto ci nie podchodzi. nie sadzisz,ze cos w tym jest nie tak?
--
Arabowie sie nie podcieraja. Maja na sluzbie paru polaczkow,ktorzy im
wylizuja...z cyklu co nigdy nie lamie netykiety na aqua
Re: Porozmawiajmy o honorze:
pozarski 28.09.08, 19:50 Odpowiedz
Powinnas Rachelciu nauczyc sie kontrolowac swoja frazeologie. Piszesz malo
koherentnie,bo placzesz sie w natloku mysli(czy czegos tam). Oboje moi
adwersarze beda sie czuli zaszczyceni,ze maja takiego obronce jak ty. To mniej
wiecej ten sam poziom, zarowno estetyczny,jak i etyczny.wink
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: Porozmawiajmy o honorze:
vicky17 28.09.08, 19:55 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Powinnas Rachelciu nauczyc sie kontrolowac swoja frazeologie. Piszesz malo
> koherentnie,bo placzesz sie w natloku mysli(czy czegos tam). Oboje moi
> adwersarze beda sie czuli zaszczyceni,ze maja takiego obronce jak ty. To mniej
> wiecej ten sam poziom, zarowno estetyczny,jak i etyczny.wink

jeszcze raz jak bede chciala pojsc po porade to na pewno nie bede tego robila na
forum agory a tobie radze abys wylaczyl komp i poszedl na spacer i wreszcie dal
sobie spokoj z obsesjami na temat paru nickow/utartych wymaglowanych do konca
tematow. ile razy mozna kopac zdechlego konia..jak raz zdechnie to juz jest
goner pozarski...a te pisania o honorze w takim kontekscie jak ty podajesz to
juz zupelna dziecinada.
--
Arabowie sie nie podcieraja. Maja na sluzbie paru polaczkow,ktorzy im
wylizuja...z cyklu co nigdy nie lamie netykiety na aqua
niezdolnosc honorowa Zyda
rycho7 29.09.08, 08:25 Odpowiedz
vicky17 napisała:

> te pisania o honorze w takim kontekscie jak ty podajesz to
> juz zupelna dziecinada.

Tekscik o Freudzie jest historycznie zabawny. Zdolnosc honorowa mieli jedynie
posiadacze ziemscy. Zydzi mieli zakaz posiadania gospodarstw ziemskich w czasach
feudalnych. Okolo 1798 roku w Austrii dokonano uwolnienia chlopow. Zydzi zaczeli
kupowac ziemie. Zaczelo im sie, zdaje sie, wydawac, ze kupuja sobie zdolnosc
honorowa. Tyle, ze wydano takze przepisy zakazujace pojedynkow. Ale o tym
oczywiscie jak zwykle Judki milcza. Wlasnie to judzaco denerwujace przemilczenie
pozbawia w "towarzystwie" hucpiarza zdolnosci honorowej. Wszystko wraca do
zrodla czyli wyznania handlowego. Pachciarz sadzi, ze cus wi bo kupil sobie
Kodeks Boziewicza.

Pozi pomawiajac polaczkow (nieuprawnione uogolnienie) o zlodziejstwo i bandytyzm
okresla sam siebie. Na takich posylalo sie umyslnych z palami. Parchy wyly
wtedy: Gewalt, bija Zydow. Wyobraz sobie to w czasie pojedynku.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: niezdolnosc honorowa Zyda
pozarski 29.09.08, 08:40 Odpowiedz
rychuj klopnal:

> Pozi pomawiajac polaczkow (nieuprawnione uogolnienie) o zlodziejstwo i bandytyz
> m
> okresla sam siebie. Na takich posylalo sie umyslnych z palami. Parchy wyly
> wtedy: Gewalt, bija Zydow. Wyobraz sobie to w czasie pojedynku.

Niestety,znow musze bronic swojego honoru. Nigdzie nie napisalem,ze Polacy sa
zlodziejami i bandytami. Napisalem jedynie,ze taka opinie o Polakach maja
mieszkanicy Europy. Rychujek jednak (i nie tylko on) CHCE, zeby Zyd pozarski
taka opinie o Polakach mial. No, to jest jego, nie moj, bol glowy.
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
masz mnie wygaszonego honorazy
rycho7 29.09.08, 08:52 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Niestety,znow musze bronic swojego honoru.

Niewykonalne. Nie istnieje obiekt "obrony".

> Nigdzie nie napisalem,ze Polacy sa zlodziejami i bandytami.
> Napisalem jedynie,ze taka opinie o Polakach maja mieszkanicy Europy.

Masz pisemne pelnomocnictwo do reprezentowania zdania mieszkancow Europy? Bez
tego piszesz jedynie w swoim imieniu. Wiec to Ty jestes zlodziejem i bandyta.

> Rychujek jednak (i nie tylko on) CHCE

Gdybym chcial to pisalbym w tej sprawie na forach hebrajskojezycznych. Nawet nie
wiem czy sa fora jidiszjezyczne.

> No, to jest jego, nie moj, bol glowy.

Zyje i pracuje poza Polska. "Opinia" o "Polakach" w kawalach nie wplywa na moje
dochody. Mnie oceniaja za to co ja robie a nie za to co robi mityczny obcy.
Walczysz ze swoja paranoja a nie ze mna.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: niezdolnosc honorowa Zyda
vicky17 29.09.08, 18:13 Odpowiedz
pozarski napisał:



> Niestety,znow musze bronic swojego honoru. Nigdzie nie napisalem,ze Polacy sa
> zlodziejami i bandytami.

tsyk tsyk dziadku pozarski napisales i to jawnie,wcale nie dodajac,ze to wedlug
opinii innych europejczykow. malo tego dodales od siebie nader mile okreslenie
dotyczace naszego obywatelstwa i paszportu,jako,ze tego w EU raczej sie nie slyszy.
poza tym jak zwykle zapomniales dodac jaka nacja w opinii swiatowej, w tym
europejskiej, cieszy sie najmniejsza sympatia a dlaczego to widac wlasnie po
manierach tejze nacji,ktora ty co dzien dumnie reprezentujesz na POLSKIM
(jeszcze forum).


wedlug naszego KO rasy zydowskiej niejakiego pozarsia kulturalsia:



Polak to zlodziej i bandyta. Po co komu
polskie obywatelstwo, poza dziecmi dzisiejszych niePolakow (thank
god),ktorzy chcieliby studiowac w EU? Po nic. Nawet se tylka tym
paszportem czlek nie podetrze wlasnie



--
Arabowie sie nie podcieraja. Maja na sluzbie paru polaczkow,ktorzy im
wylizuja...z cyklu co nigdy nie lamie netykiety na aqua
to pewnie to
aaki 28.09.08, 20:21 Odpowiedz
Gołębiec-Serbia rok 1428
Kiedy tętent kopyt i wrzaski obwieściły już zdradę, Zawisza zadziałał niezwykle
przytomnie. Osobiście wrzucił Luksemburczyka na najbliższy wóz i kazał kilku
zaufanym Polakom odwieźć go do miejsca przeprawy. Wkrótce potem Zygmunt wraz z
niedobitkami swej armii był już po bezpiecznej stronie rzeki. Tymczasem rycerz z
Garbowa spokojnie szykował się do swej ostatniej walki.

Zanim Zawisza rzucił się na armię turecką miał stanąć przed ostatnią pokusą.
Luksemburczyk wysłał po niego łódź ze specjalnym wysłannikiem. Rycerz z Garbowa
miał mu odpowiedzieć: „nie ma takiej łodzi, która przewiezie honor Zawiszy” i
odprawił go z kwitkiem.

Dlaczego Zawisza uznał odwrót za dyshonor? Przede wszystkim dlatego, że kiedy
przypływała po niego łódź większość jego podkomendnych toczyła beznadziejną
walkę o przetrwanie. Rycerz z Garbowa zwyczajnie czuł się za nich
odpowiedzialny. Dyshonorem nie byłby sam odwrót, lecz właśnie porzucenie
ginących towarzyszy. Czy szukał śmierci? Tego do końca nie da się powiedzieć.

Jak zgodnie podają wszystkie relacje Zawisza Czarny wyruszył sam na całą armię,
starł się z nią i po krótkiej walce uległ niezliczonym przeciwnikom.
Re: to pewnie to
jaceq 28.09.08, 22:10 Odpowiedz
aaki napisała:

> Jak zgodnie podają wszystkie relacje

Powyższy zwrot mocno mi zacapia historiografią a'la Jerry Roberto Nowak.


--
Forum Aquanet. DawniejAktualności
Jedyne na Ogórze forum bez cenzury. Przynajmniej na tyle, na ile się da: Ogóra
bardzo go nie lubi.
Re: to pewnie to
aaki 28.09.08, 22:18 Odpowiedz
jesli masz inne relacje to je przedstaw.
ale akurat zawisza czarny przez całe swe zycia był człowiekiem honoru.
Re: to pewnie to
jaceq 28.09.08, 22:40 Odpowiedz
> jesli masz inne relacje to je przedstaw.

Nie, nie mam żadnych. Wypowiadam się tylko o specyfice sformułowania.

> ale akurat zawisza czarny przez całe swe zycia był człowiekiem honoru.

Ba, przysłowiowe "słowo Zawiszy". Nie robił z honoru wyświechtanej wstawki
pomiędzy "Boga" a "Ojczyznę".


--
Forum Aquanet. DawniejAktualności
Jedyne na Ogórze forum bez cenzury. Przynajmniej na tyle, na ile się da: Ogóra
bardzo go nie lubi.
Re: to pewnie to
cyniol 28.09.08, 22:18 Odpowiedz
jaceq napisał:


>
> Powyższy zwrot mocno mi zacapia historiografią a'la Jerry Roberto Nowak.

Honor jest nieznany Zydom, wiec o honorze nie powinni rozprawiac.


Honor bowiem przypisywano początkowo wyłącznie stanowi rycerskiemu (por. A.
Kołodziejczyk, Godność i honor żołnierski, Warszawa 1987, s. 13). W Iliadzie
Homera czytamy słowa Ajaksa zagrzewającego do walki wojska greckie: „Pokażcie
się mężami, niech w was honor żyje,/ Niech się nikt w oczach wojska hańbą nie
okryje./ Ludzi na imię czułych więcej się obroni,/ Dla tchórza sławy nie masz i
śmierć go dogoni” (przeł. F. K. Dmochowski, Warszawa 1990, s. 342).

Rycerz w eposach Homera ze względu na swoją godność nie mógł dopuszczać się
czynów niegodnych takich jak: ucieczki z pola walki; opuszczania przyjaciela w
potrzebie; niedotrzymania przysięgi; niewdzięczności za udzieloną gościnę;
chciwości; skąpstwa, natomiast musiał przestrzegać reguł walki: oszczędzania
tego, kto się korzy i prosi o litość; szanowania posła; przestrzegania rozejmu;
zezwalania na pogrzeb poległych; powstrzymywania się od przechwałek nad ciałem
poległego (por. A. Kołodziejczyk, dz. cyt. s. 14).
ien.pl/index.php/archives/165

Re: to pewnie to
jaceq 28.09.08, 22:42 Odpowiedz
cyniol napisał:

> Honor jest nieznany Zydom, wiec o honorze nie powinni rozprawiac.
>

Jesteś Żydem, tak? Rozumiem zatem, że możesz tylko cytować.

--
Forum Aquanet. DawniejAktualności
Jedyne na Ogórze forum bez cenzury. Przynajmniej na tyle, na ile się da: Ogóra
bardzo go nie lubi.
czy honor to glupota?
rycho7 29.09.08, 08:43 Odpowiedz
aaki napisała:

> Jak zgodnie podają wszystkie relacje Zawisza Czarny wyruszył sam na całą armię,
> starł się z nią i po krótkiej walce uległ niezliczonym przeciwnikom.

Owczesnie panowal obyczaj wykupywania jencow na wage zlota. Dac sie zariezac
bylo glupota. Ja takiego "honoru" po prostu nie rozumiem.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: czy honor to glupota?
aaki 29.09.08, 15:22 Odpowiedz
nie wątpię ze na jego miejscu spie...łbyś pierwszy.
Re: czy honor to glupota?
rycho7 29.09.08, 16:51 Odpowiedz
aaki napisała:

> nie wątpię ze na jego miejscu spie...łbyś pierwszy.

Akurat opisales czasy i postaci zwiazane z moim przodkiem. Wraz z innymi
rycerzami uczestniczyl w ratowaniu na polu bitwy zarowno Zygmunta Luksemburczyka
jak i Wladyslawa Jagielle. Wolal ratowac dynastie zamiast glupoty honoru. Byc
moze wlasnie dlatego inaczej rozumiemy pojecia i rzeczywistosc.

Co do mojego osobistego spie...lania to mam pytanie o korzysci z
niespie...lania. Bo wspolczesnie tzw. "patriotyzm" jest bardzo tani dla
rzadzacych. Dla mnie jeszcze tanszy.

Tzw. panstwo polskie nie rozliczylo sie z jego ratowania w 1831, 1863 itd.
Czekam na zwrot majatkow skonfiskowanych za tzw. "patriotyzm". Majatki w naturze
istnieja, nie znikly. Odeszly jedynie z rak frajerow (=patriotow).

A Ty masz w d.pie moj ewentualny honor.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: czy honor to glupota?
aaki 29.09.08, 17:07 Odpowiedz
działanie w imie honoru to nie to samo co działanie dla swojej korzyści,często nawet wbrew niej.
zawisza miał okazje ewakuować się na drugi brzeg dunaju ale bez swoich ludzi. poczucie honoru mu na to nie pozwoliło.
Re: czy honor to glupota?
rycho7 29.09.08, 17:38 Odpowiedz
aaki napisała:

> zawisza miał okazje ewakuować się na drugi brzeg dunaju ale bez swoich ludzi.

Tu o honorze mozna dyskutowac. Aczkolwiek zmyslem strategi wykazal sie Zygmunt a
nie Zawisza. Strategia jest dla ludzi wielkich.

> działanie w imie honoru to nie to samo co działanie dla swojej korzyści

Tu naiwnie klamiesz. Bez korzysci rycerz nie byl w stanie wyposazyc siebie i
swojego pocztu. Umieral bezpotomnie lub pozostawiajac potomstwo w biedzie.
Walczono po to aby byc szlachcicem i miec z tego wieksze korzysci od bycia chlopem.

Honor to jedynie romantyczne uzupelnienie feudalnej lojalnosci. Jest to kwestia
politycznych wyborow. Wyjasnij mi honor i lojalnosc wobec Zugmunta
Luksemburczyka pod Grunwaldem.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: czy honor to glupota?
aaki 29.09.08, 17:57 Odpowiedz
kpisz czy o drogę pytasz?
salwowanie sie ucieczką gwarantowało zawiszy jesli nie zycie to conajmniej wolnośc.a więc bez wątpienia korzyść.
.zaś o pozostawionych swoich towarzyszy broni jako moznowładca i rycerz z najwyzszej półki mógł praktycznie nie dbać.
a jednak postąpił inaczej.
Re: czy honor to glupota?
rycho7 29.09.08, 18:03 Odpowiedz
aaki napisała:

> kpisz czy o drogę pytasz?

Wprost odwrotnie. Swiadczy o tym to, ze nie odpowiedzialas na moje pytanie o
Grunwald.

> mógł praktycznie nie dbać.

Ginac o rodziny poleglych takze nie musial zadbac. Ucieczka w "honor"? Piszesz
rok ~1435?

> a jednak postąpił inaczej.

Podobnie jak Wladyslaw pod Warna?
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: czy honor to glupota?
aaki 29.09.08, 18:12 Odpowiedz
po prostu nie chciał zostawić swoich ludzi skazanych na smierć.
wolał umrzec razem z nimi choc mógł sie sam uratować i pies z kulawą nogą nigdy by sie o tamtych nie zapytał.
ale to za trudne do pojęcia dla ciebie.
nie jest wykluczone ze warneńczyk przeżył.
Re: czy honor to glupota?
aaki 29.09.08, 18:21 Odpowiedz
z.luksemburski opowiedział sie w 1410 tym po stronie zakonu-nie orientuję się miało to praktycznie jakieś. militarne znaczenia.
zawisza walczył tam jednak w hufcu królewskim jako rycerz jagiełły.
Honor
polski_francuz 28.09.08, 22:31 Odpowiedz
to elementarna sprawa. Kazda nacja, ba kazdy zawod ma swoj honor. Kiedys Polacy
mieli go w nadmiarze. Byli przeciez rzeczypospolita szlachecka i honor to bylo
ab i ba bycia szlachcicem.

Czulem tez poczucie honoru wsrod industrieli niemieckich wsrod ktorych bylem
kilka lat.

Niezbyt czuje ten honor wsrod moich obecnych kolegow zawodowych. I trudno mi ich
szanowac.

Zdefiniowac jest go bardzo trudno. Bo jest tyle sytuacji zyciowych i w kazdej
mozna sie zachowac honorowo lub nie.

Niektorzy manipulatorzy na tym honorze graja dla swoich korzysci. Honor nie
powinien prowadzic do przegranej.

Moze trzebaby napisac kodeks Boziewicza dla pojedynkow forumowych do ktorych
czynisz aluzje.

I zanim powie co zrobic jak kobieta cie atakuje bezlitosnie moze lepiej ja po
prostu wygasic.

PF

Re: Honor
pozarski 28.09.08, 22:39 Odpowiedz
Uwazasz,ze kobiety maja jakies szczegolne prawa, kiedy szargaja meski honor? To
juz nie te czasy, pefie. Chcialy rownouprawnienia, nie bedzie zadnego wygaszania.wink
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: Honor
polski_francuz 28.09.08, 22:42 Odpowiedz
Ja mam jeszcze, niestety, starodawna wersje szlacheckiego honorusmile

Ale wybor tematu bardzo istotny. Bo o honorze trzeba mowic, trzeba go utrwalac a
przede wszystkim: trzeba GO MIEC!

Pozdro

PF
Re: Honor
vicky17 28.09.08, 22:55 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Uwazasz,ze kobiety maja jakies szczegolne prawa, kiedy szargaja meski honor? To
> juz nie te czasy, pefie. Chcialy rownouprawnienia, nie bedzie zadnego wygaszani
> a.wink

znowu zapomniales co sam robiles..ile razy zaklinales sie,ze wygaszasz sobie
nicki by nie szarpaly twych watlych nerwow? i jeszcze jedno jak sie ma honor to
slabszych sie nie tyka..a poza tym jest roznica miedzy honorem a obsesja.
duuuuuuuuuuuuuuuuuuza roznica.
--
Arabowie sie nie podcieraja. Maja na sluzbie paru polaczkow,ktorzy im
wylizuja...z cyklu co nigdy nie lamie netykiety na aqua
Re: Honor
pozarski 28.09.08, 22:58 Odpowiedz
Ciebie Rachelciu nie wygasze. Sprawia mi przyjemnosc przypatrywac sie twoim
kompromitacjom.wink
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: Honor
vicky17 28.09.08, 23:00 Odpowiedz
pozarski napisał:

> Ciebie Rachelciu nie wygasze. Sprawia mi przyjemnosc przypatrywac sie twoim
> kompromitacjom.wink

so far to widze kompromitacje twoje,plus ciagle te same monotematyczne obsesje.
nie wiem kto na tym bardziej traci czy ten kto sam nie widzi swej degrengolady
czy ten kto ja po prostu obserwuje?

ps.mnie juz wygaszales nie raz,tez tego nie pamietasz..no coz ta broda siwa robi
swoje.
--
Arabowie sie nie podcieraja. Maja na sluzbie paru polaczkow,ktorzy im
wylizuja...z cyklu co nigdy nie lamie netykiety na aqua
pozarski, jestes nietaktownym bucem
dzika.logika 29.09.08, 18:12 Odpowiedz
a taki ktoś nie powinien mowić o honorze. zresztą... gdzieś tam
wyżej napisałeś, że brak honoru objawia się m.in. atakowaniem
słabszych. czyżbyś atakowanie kobiety uważasz za honorowe dla
mężczyzny zajęcie? miernota jesteś, jesli chodzi o honor.

a, jestem kobietą!
Re: pozarski, jestes nietaktownym bucem
pozarski 29.09.08, 18:19 Odpowiedz
Ech? Ciebie nie znam, poza 1 watkiem, w ktorym wypowiedzialem sie na twoj
temat,a raczej tego co napisalas(na FKraj). Zadalem pytanie w konkretnej
sprawie. Watek poszedl w roznych kierunkach,bo mamy rozne punkty widzenia. Ja
akurat znam twoj punkt widzenia,bo czytam czasami twoje balamutne posty na FK,
gdzie rozwijasz kolosalnie bogata w watki,ale biedna w tresci, dzialalnosc.
Lewactwo mnie nie interesuje niezaleznie od tego,czy jest plci meskiej,czy
zenskiej.wink
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: pozarski, jestes nietaktownym bucem
polski_francuz 29.09.08, 20:13 Odpowiedz
Moze i buc ale ma zdrowe instynkty. Allez, dzika logiko, cos mi sie widzi ze
ogladasz swiat z perspektywy West Coast i masz to samo imie co Sawyer i Jefferson?

Hm?

PF
Re: Porozmawiajmy o honorze:
stormbird 28.09.08, 22:41 Odpowiedz
Nikt nie rozumie zwyczajnie honoru.
To jest płynna substancja.
gdy tylko pomyślimy , w końcu rozumiemy , już ci znowu uciekła.
To jest proces a nie rzecz którą możemy posiadać i dlatego nie
można go zwyczajnie zdefiniować.
Cała sztuka życia jest w tym małym słowie zapakowana , w rozmaite
znaczenia dla różnych spraw.
Re: Porozmawiajmy o honorze:
pozarski 28.09.08, 22:45 Odpowiedz
Ale kazdy wie,kiedy ktos na uszczerbek narazil jego honor albo kiedy honor nie
pozwala mu na skorzystanie z jakiejs nadarzajacej sie dogodnej dla niego
sytuacji,jesli jest zwiazany jakimis obligacjami z innymi osobami.Gdyby tak nie
bylo, pletlibysmy sobie honor z duma wlasna,nie?
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Ruscy nazisci nie maja honoru
patience 29.09.08, 01:41 Odpowiedz
Ruscy nazisci nie maja honoru, bo honoruja ideolo zabijania ludzi. Proste jak
drut. Wspierasz ich, to z calym inwentarzem. Zabijanie dziennikarzy i
publicystow, doslownie. Tylko minelo wiele czasu od 1989. Sowieci politycznie i
gospodarczo nie istnieja, mimo ich morderczej ideolo. I mimo ich zrodel energii.
To tylko III swiat.

--
Jakzakończyć 7 lat prawicowych awantur
Re: Ruscy nazisci nie maja honoru
pozarski 29.09.08, 06:21 Odpowiedz
Pijana? Co mi ruscy nazisci? Gdzie twoj honor jest wlasnie?
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
Re: Ruscy nazisci nie maja honoru
pozarski 29.09.08, 07:40 Odpowiedz
Twoj nauczyciel honoru, Pierwszy Wolak IVRP:

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/tj/rc/btsb/3uHbYweaAkbPlHap1B.jpg
--
Zdaniem Janka Lityńskiego mój szanowny współautor jest stuknięty, ja nabyłam
świra drogą osmozy, a to wszystko dlatego, że pisujemy w faszystowskiej gazecie,
czyli "Rzeczpospolitej".autor:pejszns
pomerdalo Ci sie Gielga
rycho7 29.09.08, 08:35 Odpowiedz
patience napisała:

> Ruscy nazisci nie maja honoru, bo honoruja ideolo zabijania ludzi.

Zyciowym celem szlachty bylo zabijanie ludzi. Od malego cwiczyli sie w machaniu
roznami. Pelnili funkcje wojskowe i policyjne. "Bohatersko" dokonywali
pacyfikacji bezbronnej ludnosci wiejskiej.

> Sowieci politycznie i gospodarczo nie istnieja

To jedynie myslenie zyczeniowe. Tzw. "komunizm" byl modernizacja feudalizmu, z
krolem Arturem na Kremlu i rycerzami okraglego stolu w Politbiurze. Teraz Artur
robi za prezideta.

> I mimo ich zrodel energii

Tu sie mylisz. Ta bron USA wykorzystalo do obalenia ZSRR. Pomysleli za malo
strategicznie. Obecnie juz widac kto ma 50% zasobow wody.
--
Pozdrawiam Rycho7
Re: Porozmawiajmy o honorze:
irmtraud 29.09.08, 18:26 Odpowiedz
Niewinność mężczyzny nazywa sie honor , honorem kobiety jest
niewinność …

JD